Pływający terminal LNG w kłajpedzkim porcie to specjalny statek z instalacjami do magazynowania, przeładunku i regazyfikacji gazu skroplonego. Został zbudowany w Korei Południowej. W sierpniu 2014 r. litewska państwowa spółka LitGas podpisała z norweskim Statoilem kontrakt na dostawy gazu skroplonego (LNG). Umowa na razie opiewa na dostawę 540 mln m sześc. gazu rocznie.
Dzięki gazoportowi Litwa stała się mniej zależna od dostaw z rosyjskiego Gazpromu, powiększyła swoje bezpieczeństwo energetyczne i ma większe szanse na wynegocjowanie z rosyjskim koncernem niższych cen - zaznaczają litewskie władze.
W październiku 2014 roku podczas uroczystego powitania w Kłajpedzie statku terminalu prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała, że terminal będzie w stanie pokryć nawet 90 proc. zapotrzebowania na gaz wszystkich trzech krajów nadbałtyckich, czyli Litwy, Łotwy i Estonii.
Terminal „Independence" to inaczej pływający terminal regazyfikacyjny (FSRU - Floating Storage and Regasification Unit). Nazwa oznacza statek magazynujący płynny surowiec z zamontowaną instalacją zmieniającą jego postać ze skroplonej na gazową. Ze statku, który może przyjmować gaz z normalnych gazowców, dalej paliwo jest wtłaczane do sieci przesyłowej.
Litwa zużywa 3 mld m sześc. gazu rocznie, dotąd w całości kupowanego od Gazpromu, przesyłanego przez Białoruś. Estonia potrzebuje 700 mln m sześc., a Łotwa 1,7 mld m sześc. gazu rocznie, także pochodzącego w 100 proc. z Rosji.
Źródło: PAP